Joanna Nowak

Moja przygoda z tatuowaniem rozpoczęła się w sumie przez przypadek. Nie czułam się dobrze w moim wyuczonym zawodzie, nie sprawiał mi on satysfakcji i nie chciałam tak żyć na dłuższą metę. Rozpoczęłam więc poszukiwania zajęcia, które będzie sprawiało mi frajdę. W tym czasie też zapisałam się na swój pierwszy tatuaż. W trakcie sesji tatuator podsunął mi pomysł, żebym spróbowała swoich sił w dziaraniu skoro rysowanie sprawia mi radość. Jak można się domyślić wzięłam to dość poważnie pod uwagę i gdy tylko dostałam się na praktyki to dalej już samo poleciało.

Specjalizuję się w tatuażach anime. W 90% są to projekty full color, chociaż bardzo rzadko zdarza mi się także robić coś w czerni. Na chwilę obecną nie zajmuję się innymi stylami chociaż dobrze czuję się też w pracach akwarelowych oraz neotradzie.

Wolnego nie ma w prawdzie za dużo więc staram się rozdzielić go najlepiej jak potrafię. Bardzo lubię spędzać czas z synem, zwiedzać, czytać książki, oglądać anime oraz seriale. Kiedyś bardzo lubiłam tworzyć rękodzieło jednak narazie z braku doby z tego akurat zrezygnowałam. No i jak większość ludzi którzy realizują się kosztem snu uwielbiam raz na jakiś czas porządnie się wyspać.

Przede wszystkim konsekwencja i wytrwałość w znalezieniu swojego stylu. Początki są trudne, zdarzają się potknięcia więc nie ma co się poddawać. Po drugie warto dać sobie czas, nie pospieszać się, powoli ale stale dążyć do celu. Nie pakować się za szybko na głęboką wodę tylko przepracować porządnie technikę eliminując po drodze błędy i szukając swoich mocnych stron. Nic nie przychodzi od razu, warto o tym pamiętać bo można łatwo się zachłysnąć i równie łatwo stracić grunt pod nogami.