Już od nastoletnich lat towarzyszyła mi sztuka, ponieważ uczyłem się w liceum plastycznym ZSP Jarosław, a po jego skończeniu, studiowałem malarstwo na ASP w Krakowie. Swoją przygodę z tatuażem zacząłem bardzo wcześnie — taki był mój cel. Profesjonalnie zacząłem tatuować, kiedy wyjechałem na studia. Wcześniej, będąc w liceum, tatuowałem w domu. Zdecydowanie to, że zostałem tatuażystą, nie było przypadkiem. Pierwszym wykonanym przeze mnie tatuażem był lew z dredami, który zrobiłem dla mojego przyjaciela. Projekt został ochrzczony w ekipie jako „lew meduza”. Po przyjechaniu do Krakowa musiałem zacząć szybko pracować ze względów finansowych, dlatego załapałem się do studia Kult Tattoo Fest, w którym pracowałem przez wiele lat, aż do czasu otwarcia swojego studia.